Często zastanawiamy się, dlaczego nasze pragnienia nie materializują się, a pomoc z zewnątrz wydaje się omijać nas szerokim łukiem.

Być może nie zdajemy sobie sprawy, że sami, poprzez nasze wewnętrzne postawy i działania, tworzymy bariery, które uniemożliwiają Wszechświatowi wspieranie nas na naszej drodze.

Przyjrzyjmy się kluczowym zachowaniom, które zamykają nas na obfitość i pomoc, jaką życie pragnie nam ofiarować:

1. Odrzucenie samego siebie: Destrukcyjna siła samokrytyki

Odrzucenie samego siebie manifestuje się brakiem zaangażowania w samopoznanie i twórczą ekspresję. Zamiast budować i kreować, osoba skupia się na niszczeniu i nieustannej krytyce – zarówno siebie, jak i innych. Sens jej życia zdaje się leżeć wyłącznie w ocenie czynów otoczenia, co prowadzi do ciągłego „nakręcania się” negatywną energią. Obrażanie, wyzywanie bliskich, deprecjonowanie ich wysiłków i uszczypliwe komentarze stają się codziennością. Ta destrukcyjna energia tworzy wokół takiej osoby mur, który uniemożliwia jej rozwój, wzmocnienie się i osiągnięcie prawdziwego szczęścia.

2. Dewaluacja własnej wartości: Ciche cierpienie w cieniu niedowierzania

Dewaluacja samego siebie polega na głębokim braku wiary we własne siły, talenty, umiejętności i możliwości. Osoba boi się otwarcie mówić o sobie, wyznaczać osobiste granice i wyrażać swoje potrzeby. Wszystkie trudności przeżywa w samotności, w ciszy i z ogromnym bólem. Nieustannie stara się być „wygodna”, „dobra” dla innych, tłumiąc naturalne uczucia agresji i łagodząc konflikty, nawet kosztem własnego samopoczucia i poczucia sprawiedliwości.

3. Lęk przed autentycznością: Życie w przebraniu

Lęk przed byciem sobą sprawia, że człowiek żyje życiem, które nie jest jego własnym, odgrywa narzucone role i ukrywa swoją prawdziwą naturę. Pojawia się paraliżujący strach przed oceną, krytyką czy odrzuceniem. Z tego powodu naturalny przepływ energii zostaje zablokowany – nie może swobodnie krążyć i manifestować się w świecie. W konsekwencji nowa, świeża energia nie ma do takiej osoby dostępu, ponieważ jest ona zajęta podtrzymywaniem fasady i przebywaniem w środowisku, które nie rezonuje z jej prawdziwym „ja”.

4. Złość i uraza wobec rodziców: Kotwica przeszłości ciągnąca w dół

Każdy z nas ma swoją unikalną historię i dorastał w odmiennych warunkach rodzinnych. Jednak łączy nas jedno: wszyscy jesteśmy dziećmi naszych rodziców – to oni dali nam życie. Nieustanne obwinianie ich za wszystko, próby usprawiedliwiania własnych słabości i lęków ich czynami, jest równoznaczne z sabotowaniem własnych przedsięwzięć i blokowaniem życiowej energii. Rodzice zrobili wszystko, co potrafili i umieli w danym momencie. Nie są uosobieniem idealności, lecz zwykłymi ludźmi, którzy również popełniali błędy. Ale teraz jesteś dorosły. Nikt Cię nie ogranicza, nie trzyma za rękę i nie mówi „stop”. Wybacz, zaakceptuj ich takimi, jacy byli i są, szczerze podziękuj za dar życia – i zacznij w pełni żyć własnym życiem.

5. Nieakceptowanie innych: Zazdrość jako trucizna dla duszy

Kiedy człowiek kategorycznie nie akceptuje sukcesów i osiągnięć innych, ich odmiennych poglądów i życiowych doświadczeń, to właśnie w tych napadach zazdrości i gniewu oddaje całą swoją energię – siłę, aktywność, wewnętrzne światło. Wszechświat nieustannie rozprowadza energię tworzenia i dobra. Nie rozumie ludzkich słów i nie odczytuje adresów, ale doskonale wyczuwa przepływ energii. A gdy ktoś głęboko zazdrości drugiemu, w jego energetycznym polu zapala się niewidzialny napis: „On/ona jest zdolny/a, jest dobrym człowiekiem, jest silny/a, jest bohaterem/bohaterką”.

Wszechświat odczytuje ten sygnał i paradoksalnie daje tej osobie dodatkową siłę i wsparcie. Zazdrosny człowiek natomiast pogrąża się w jeszcze większej złości i frustracji, ponieważ zamiast skupić się na własnym życiu, podjąć działania i iść do przodu, całą swoją uwagę kieruje na życie zupełnie obcych mu ludzi.

6. Brak rozwoju: Stagnacja jako zaprzeczenie życia

Brak rozwoju pojawia się wtedy, gdy człowiek w pewnym momencie życia ogłasza się „ekspertem od wszystkiego”, zatrzymuje się w swoim rozwoju i próbuje przeżyć resztę swoich dni w tym samym tempie i z tymi samymi doświadczeniami. Z tego powodu nie akceptuje zmian, reaguje lękiem na wszelkie nowości i boi się nawet najmniejszych transformacji: śmierci, odejścia, zdrady, utraty pracy. A życie nieustannie płynie, przynosząc ze sobą nieprzewidywalne wydarzenia i nowe możliwości.

Nigdy nie zatrzymamy się w miejscu, które wydaje nam się wygodne i komfortowe na zawsze. Dlatego nie wolno zatrzymywać własnego rozwoju. Samorozwój to ciągła analiza doświadczeń, poszukiwanie nowych umiejętności, doskonalenie talentów i adaptacja do zmieniającej się rzeczywistości.

7. Lekceważenie ciała i zdrowia: Zdrada własnej świątyni

Lekceważenie własnego ciała i zdrowia jest prawdziwym przestępstwem przeciwko samemu sobie. Pamiętaj, aby dbać o swoje „drzewo życia”. Zapewnij sobie zdrowy i głęboki sen, regularną aktywność fizyczną i spacery na świeżym powietrzu, odżywcze jedzenie, pielęgnuj pozytywne emocje i poświęcaj czas na czynności, które przynoszą Ci radość i rozwijają Twoje umiejętności.

Pamiętaj, że światło słoneczne jest nie tylko fizycznym źródłem energii, ale także symbolem światła wiedzy i duchowego przebudzenia.

Im bardziej zapominasz o sobie i kierujesz swoją energię na życie innych ludzi, ich sukcesy i problemy, na wydarzenia, które nie mają z Tobą bezpośredniego związku, tym więcej własnej energii tracisz. Oddajesz swoją moc, czując ciągłe niezadowolenie z własnego życia.

Najbardziej paradoksalnym sposobem na sabotowanie własnego szczęścia jest świadomość przyczyn swoich problemów i znajomość potencjalnych rozwiązań, a mimo to – nic nierobienie. Tkwienie w bezruchu i czekanie na „cud”.

Pamiętaj, że wybór zawsze należy do Ciebie – czy otworzysz się na przepływ miłości i obfitości, czy zamkniesz się w klatce własnych ograniczeń.

Kamila Kędzia – www.caduceusacademy.pl